… no z kim ? ciekawe czy zgadniecie 😀
Tak wiem, jak „przyczepię” się do modelki to nie bardzo chcę ją „puścić”. Z tego wychodzą przeróżne cuda.
Ciesze się, że moje modelki (modele też) są niezwykle cierpliwe i obdarzają mnie zaufaniem.
Poniżej nietypowo bo cyfrowo, sesją z Anią, taka „zwykła” studyjna w klimacie lat ’80 ubiegłego stulecia.
Modelka Ania
wizaż i stylizacja ja 🙂